Zawsze kiedy próbuję pobić swój żałosny rekord w podciąganiu na drążku , przypomina mi się 7-letni chłopiec , który zgłosił się do mnie z chęcią wystartowania w zawodach . Początkowo myślałem że to żart , ale on mówił to na poważnie. Co z tego wynikło zobaczcie sami.
Jak widać na filmie podciąga się nienagannie technicznie , ba potrafi to zrobić jednorącz. W pełni zasługuje na tytuł Mistrza. Minęło od tamtego czasu wiele lat , jestem ciekawy jak potoczyły się jego losy sportowe.
Facebook Comments Box